W Rzymie historia sprzed 70 lat to właściwie współczesność. Wszyscy przybywają tu po to, by podziwiać Panteon, Koloseum czy zamek św. Anioła, a z budowli nieco bardziej nam bliskich Schody Hiszpańskie, fontannę di Trevi czy kolumnadę Berniniego. To niemałe architektoniczne cuda – trzeba się z tym zgodzić. Jednak i XX wiek na mieście tym zdołał odcisnąć swe piętno.
E42? – co to takiego?
W roku 1935 Mussolini wysunął kandydaturę włoskiej stolicy na gospodarza światowej wystawy, która odbyć miała się w 1941 roku. Zgłoszenie nie tylko zostało pozytywnie rozpatrzone, ale i specjalnie na prośbę „il Duce” zdecydowano się na to, by tę regularnie co 6 lat odbywającą się imprezę, tym razem zorganizować rok później. Chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, Mussolini nalegał na zmianę terminu. Wystawą świętować chciał on 20-lecie swego marszu na włoską stolicę. Od początku zakładano więc, że przedsięwzięcie przygotowane zostanie z niemałym rozmachem. Wcześniej wystawy organizowano często w tymczasowych i prowizorycznych zabudowaniach. W tym przypadku wszystko wyglądać miło zupełnie inaczej. Mussolini, uważając się za następcę cesarzy, od lat marzył o wzniesieniu w Wiecznym Mieście nowych, imponujących budowli. Na ziszczenie tych pragnień czas nadszedł właśnie teraz. Powołano zespół architektów, nad którym przywództwo przyjął Marcello Piacentini, wyznaczono teren – pierwotnie 400 tys. metrów kwadratowych, ale i to w końcu okazało się za mało – i z prawdziwym rozmachem rozpoczęto wznoszenie nowej zupełnie dzielnicy. Od wydarzenia nazwana została ona Esposizione Universale Roma, czyli w skrócie EUR lub E 42.

Rzym – współczesna odsłona, foto: Mzximvs VdB, CC BY-SA 2.0
Rzym nowoczesny – Kwadratowe Koloseum
Mussolini nie krył się ze swoimi planami powrotu do świetności z czasów cesarstwa. Ogłosił on powstanie II Imperium Rzymskiego i z lubością podkreślał więzi między swą własną agresywną polityką a dawną rzymską ekspansją. Faszystowski reżim ze starożytnym Rzymem łączyło jednak coś jeszcze. I jeden, i drugi lubował się we wznoszeniu wielkich, monumentalnych budynków. Tym sposobem powstał Pałac Cywilizacji Włoskiej – gmach, który najlepiej chyba świadczy o tych upodobaniach. Za wykonanie projektu zabrało się trzech architektów: Giovanni Guerrini, Mario Romano i Ernest B. La Padula. Kwadratowe Koloseum, gdyż niektórzy tym właśnie mianem określają tę konstrukcję, to cztery ściany wzniesione z 54 łuków. Budują one sześć kondygnacji i dziewięć rzędów na każdym poziomie. Ponoć miało być ich jeszcze więcej, ale na projekt wpływ swój wywarł Benito Mussolini. Sześć i dziewięć – imię i nazwisko zaklęte w górujących nad dzielnicą murach. Niezależnie od tego, czy prawda to, czy legenda projekt robi wrażenie. Białe, lśniące surowością mury i parter, który zdobią marmurowe posągi będące alegoriami różnych branż czy zawodów. Kwadratowe koloseum to niekwestionowana wizytówka dzielnicy, jednak wartych uwagi budynków jest tu znacznie więcej.

Kwadratowe Koloseum, foto: Jean-Pierre Dalbéra, CC BY 2.0
Bazylika św. Piotra i Pawła
Rzym nowoczesny to również współczesna sakralna architektura. Przy Viale Europa, z najwyższego punktu w całej dzielnicy na okolicę dumnie spogląda bazylika św. Piotra i Pawła. Budowlę tę zaprojektowali: Arnaldo Foschini, Tullio Rossi i Alfredo Energici. Wznoszenie gmachu, w którego wnętrzach gościć miała wystawa, rozpoczęto w 1939 roku. Prace jednak udało się dokończyć dopiero w latach 50., wtedy również podjęto decyzję o tym, że mieścić się tu będzie świątynia. Budynek to rozmiarem swym naprawdę imponujący, a podziwiając go trudno oprzeć się wrażeniu, że w jakiś sposób nawiązuje on do najsłynniejszej rzymskiej bazyliki. Wejścia strzegą tu dwie rzeźby – muskularni, nieco przypominający robotników apostołowie. Klimat epoki zachowany został zatem w każdym calu. Zresztą miejsce to całkiem nieźle prezentuje się również przed kamerą. „Słodkie życie” Felliniego to nie tylko słynna scena z fontanną. Kto widział ten film, może pamięta, że reżyser zaprowadził nas również tutaj.

Nowoczesna bazylika w EUR, foto: N i c o l a, CC BY 2.0
Zapomniane muzealne sale
EUR nie należy do głównych turystycznych destynacji, nic więc dziwnego, że i niektóre tutejsze muzea, w porównaniu do innych rzymskich atrakcji, raczej świecą pustkami. A szkoda! Dzielnica ta skrywa parę naprawdę wartych uwagi muzealnych przestrzeni. Pierwszym z tego typu miejsc jest Museo della Civiltà Romana. W całości poświęcone zostało ono starożytnemu Rzymowi, którego dzieje – począwszy od zamierzchłych początków, na IV w. kończąc – wnikliwie można tu prześledzić. Makieta dawnego Imperium, intrygujące artefakty, wyprawa w świat założycielskich legend – to wszystko czeka na tych, którzy zachcą zawitać w tutejsze progi. Museo Nazionale delle Arti e Tradizioni Populari to z kolei zbiór strojów, instrumentów i sztuki reprezentujący różne włoskie regiony. Kto zaś woli dalsze wyprawy zajrzeć powinien do Museo Nazionale Preistorico Etnografico, które to gwarantuje podróż poza granice Italii – do Afryki, Chin czy Ameryki. Z pewnością jest tu więc w czym wybierać.

Museo della Civiltà Romana, foto: Gabriel de Andrade Ferna, CC BY-SA 2.0
Przedziwna przestrzeń
Rzym to miasto o każdej porze dnia i roku tętniące życiem. EUR, w porównaniu z najbardziej znanymi rzymskimi punktami, zdaje się być dzielnicą z zupełnie innej bajki. Czymś, co ze znanym nam Wiecznym Miastem tak naprawdę niewiele ma wspólnego. E42 to modernistyczny pomnik faszystowskich Włoch, to również pamiątka po odbywającej się tu w 1960 roku olimpiadzie. Wtedy to powstał m.in. Pałacyk Sportu czy sztuczne jezioro. Te ostatnie w ładny dzień zaprasza na krótką wycieczkę kajakiem. Dziś EUR to głównie miejsce, w którym nie brak apartamentowców i willowych osiedli, zlokalizowanych jest też tu wiele firm, ministerstw czy urzędów. W ciągu tygodnia rytm dnia wyznaczany jest przez godziny urzędowania, w weekendy ulice pustoszeją. Lśniące geometryczne gmachy, przestrzenne place i aleje wywierają wtedy jeszcze dziwniejsze wrażenie. Miasto w mieście, białe miasto, metafizyczna lub monumentalna dzielnica – miejsce to doczekało się wielu różnych opisów. Jednych fascynuje i zachwyca, innych rozczarowuje i z lekka przeraża swym chłodem. Tutejsze gmachy z pewnością tworzą intrygującą i niepowtarzalną architektoniczną przestrzeń. Poza tym ci, którzy lubią przy okazji zajrzeć do sklepów, też nie będą się tu nudzić – to w końcu prawdziwe handlowe centrum. Rzym nowoczesny ujrzeć trzeba na własne oczy, później można oceniać. Najlepiej sprawdzić tanie loty do Rzymu i zaplanować wyjazd.

To też Rzym – choć może ciężko w to uwierzyć, foto: Emanuele, CC BY-SA 2.0